Kosmiczna energia

Ostatnimi czasy mówi się dosyć sporo o nowym module stacji kosmicznej. Tak, nad naszymi głowami jest domek a w nim kosmonauci (nie mylić z kosmitami czy też zielonymi ludzikami i oczywiście nie są „zieloni” w swoim fachu owi kosmonauci). Ludzie ci „odjechali w kosmos” nie potrzebując przy tym żadnych dopalaczy. Więc warto chyba dbać o zdrowie. Nie jednak o tym jest mowa, wróćmy do omawianego modułu. W wielkim skrócie jest to wielki balon. Jest niczym namiot. Przy wynoszeniu w kosmos był zwinięty i miał niewielkie rozmiary. Posiada wielowarstwową powłokę. Po nadmuchaniu w kosmosie moduł ten ma około 16 m2. Naukowcy sądzą, iż może być znacznie bezpieczniejszy niż tradycyjne metalowe moduły stacji.

A Wy czy znacie takie małe kawalerki? Czy znacie mieszkania z „kosmicznym widokiem”? Czy wyobrażacie sobie parapetówę na takim lokum? Czy byłaby „atmosfera” w takim module? A „zielona noc” pod takim namiotem jakby mogła wyglądać?

Mi zawsze ze stacjami kosmicznymi kojarzą się panele słoneczne. Urządzenia przetwarzające promienie słoneczne w prąd elektryczny. Jeżeli do paneli słonecznych dodamy akumulator powstanie nam przenośna ładowarka do telefonów. Wiec możesz mieć odrobinę kosmosu we własnym domu.

Przenośna ładowarka słoneczna